|
Typ imprezy: Wesele
Miejscowość: Jaktorów
Cześć :)
Od początku wiedzieliśmy, że nasze wesele będzie sporym wyzwaniem dla wodzireja - było dość kameralne (na 50 osób), a organizowane na sali otoczonej dużym, pięknym ogrodem, który zachęcał do spacerów. ;) Od razu więc pomyśleliśmy, że jeśli ktokolwiek może dać radę, to tylko najlepszy z najlepszych - Radek. Jeśli zastanawiacie się nad tym czy poprosić go o uświetnienie waszej imprezy, przydatne może wam będzie te kilka zdań na temat naszego wesela:
1. Znajomy ksiądz po raz pierwszy od 30 lat widziany był na parkiecie. Tak, wywijał. Tak, poprosił o namiary na wodzireja. 2. Brat stwierdził, że to najlepsza impreza na jakiej był od 17 lat. 3. Ok. 3:30 ciocia chciała zadedykować wujkowi piosenkę "Jesteśmy na wczasach". Pech chciał, że Radek nie miał tego nagrania. ZAŚPIEWAŁ. I to jak! 3. Inny znajomy ksiądz dzień wcześniej był bardzo wyraźnie utykający (pielgrzymkowicz, trasa Warszawa-Częstochowa). Z parkietu zszedł o 5 rano. 4. Obsługa rozmawiająca w kuchni stwierdziła, że "takiego dobrego dj to jeszcze u nas nie było". 5. Tata bawił się tak dobrze, że nad ranem dalsza rodzina dziwiła się widząc go wsiadającego do samochodu. Nie sądzili, że na trzeźwo zdolny jest do aż tak energicznej zabawy. 6. Minęły 2 tygodnie od ślubu, a my nadal spotykając znajomych i rodzinę słuchamy komplementów i peanów. A warto tu wspomnieć, że sam nasz wodzirej poprzedniej nocy niemalże wcale nie spał. Skąd w nim ten dynamit?! ;)
Jeszcze raz bardzo, BARDZO dziękujemy za poprowadzenie naszego wesela! Dzięki Tobie była to zabawa, którą wspominać będziemy jeszcze długo - i nasi goście, i my sami. Na żadnym weselu jeszcze nigdy nie bawiliśmy się tak dobrze jak na własnym! :)
Pozdrawiamy serdecznie, Magda i Paweł
|
|